Wiadomo już kto zagra Stanley'a Kubricka filmującego Armstronga, Aldrina i Collinsa lądujących na Księżycu? :)
Film był dobrze i poprawnie zrobiony. Świetnie nakręcono loty - zwłaszcza ostateczne lądowanie na Księżycu.
Zabrakło mi jednak jakby pogłębienia charakteru głównego bohatera. Aż do końca pozostał tajemniczy, a jego uczucia mało wybrzmiewały w filmie. Czy naprawdę opanowanie bez granic - to główna cecha Armstronga???...
Film przydługi, dało się to opowiedzieć w godzinę. Wiało nudą, zero emocji, pobocznych wątków, przewidywalny do bólu scenariusz. Denerwujące ujęcia ze specjalnie trzęsącej się kamery przez cały film - ból głowy gwarantowany. Główny bohater gburowaty i opryskliwy. Irytująca żona głównego bohatera, która nawet jak gość...
więcejNie rozumiem takich zachwytów nad tym filmem. Postacie są bardzo sztywne i płaskie. Zero jakichś wgłębień w psychologię postaci. Gosling gra człowieka, który albo dusi w sobie wszystkie emocje, albo jest totalnie bez emocji. Ponad 2 godziny filmu z którego można wywnioskować, że przedstawione tam osoby nie potrafią ze...
więcejJestem wielbicielem zarówno twórczości Chazelle jak i aktorstwa Goslinga. Jednak w tym filmie mi czegoś brakowało. Nie przemówił do mnie. Wizualnie stoi na najwyższym poziomie i aktorsko też nie ma do czego się przyczepić.
Jednak sama narracja, historia do mnie nie przemówiła.Nie ma jakieś wielkiej dramaturgii, ani...
Niemal dokementalna praca kamery, wspaniała jak zwykle przy filmie Chazella zabawa dźwiękiem i główny bohater zdjęty w końcu z cokolu i uczlowieczony. To nie jest bryk z zycia Armstronga a próba oddania uczuć i emocji czlowieka, który stał się symbolem dla świata. Kosmonauci są pokazani niczym żołnierze, tak jak...
Po seansie najbardziej w pamieci utkwila mi muzyka. Fragment podczas momentu ladowania na ksiezycu fantastyczny.
Film nakrecony bardzo sprawnie, bez zbednego, obecnego w wielu amerykanskich produkcjach tego typu, patosu i niepotrzebnych monologow.
Właśnie wróciłem z premiery więc jestem świeżo po seansie. Na sali było może z 10 osób ( za to tłumy waliły na Kler, fenomen), co było mi na rękę. Im mniej ludzi tym większe skupienie. W sumie to miałem wrażenie, że tylko ja delikatnie szeleściłem na początku (sorry, głodny byłem). Ale dobra, do meritum, bo wchodzę na...
więcejPodczas seansu od razu przypomniał mi się wiersz Wisławy Szymborskiej, myślę, że idelanie film i wiersz się zazębiają:
Sto pociech
Zachciało mu się szczęścia,
zachciało mu się prawdy,
zachciało mu się wieczności,
patrzcie go!
Ledwie rozróżnił sen od jawy,
ledwie domyślił się, że on to on,
ledwie...
Pierwszy niemuzyczny film Chazell'a. Uzbrajam się w cierpliwość i powoli odliczam te 19 miesięcy! :)
Jeden z najlepszych filmów tego roku. Poziom realizacji, aktorstwo. Nie ma słabych punktów. Bardzo kameralne podejscie do tematu. Film jest bardzo surowy. Momentami na granicy dokumentu. Gosling gra tak jak zwykle, czyli bardzo oszczędnie, ale akurat tutaj nie wyobrażam sobie innego aktora w roli Armstronga. Film...
Jako człowiek zainteresowany od lat lotami w kosmos, który od dziecka gapi się w gwiazdy, ten film idealnienie trafił w moje gusta. Oprócz przygotowań programów Gemini i Apollo, oglądamy też rzeczywiste, rodzinne problemy astronautów, czyli to, o czym rzadko się mówi w kontekście podboju kosmosu. Polecam wszystkim...
Po prostu... prawdziwa perła. Dziękuje twórcom za to arcydzieło.
PS. Szczególne podziękowania za muzykę, Oscar chyba zapewniony. Przynajmniej mam taką nadzieję :- )
Film słaby, bez polotu i bez duszy
Zwykła rzemieślnicza robota. Już Apollo 13 jest sto razy lepsze od tego filmidła. Już pierwsza scena niczym nie porywa (oglądanie liczników nie jest przyjemne - zero dramaturgii)
Film wygląda jak zrobiony za 100 dolarów prosto na rynek dvd i w dodatku jak dokument, który wypada...
Oby Damien zrobił film na poziomie Whiplash, a nie kolejny schematyczny, poprawny i do bólu cukierkowy film biograficzny. Czekam na ten film oraz na The Favourite.